Kto
powiedział, że nie da się połączyć przeciwności w jedną harmonijną
całość? Ta marynarka czerpie z męskiego krawiectwa, ale jest kopertowa
jak nasze ulubione, ultrakobiece sukienki. Ma w sobie godność góry od
garnituru i lekkość bluzki ze zgrabnym dekoltem. I co ważne - wygląda
jak uszyta z wełny, a powstała z przyjaznego dla środowiska, gładkiego i
bardzo przyjemnego w noszeniu tencelu. Świetnie wygląda z luźnymi
spodniami z tego samego materiału, ale pasuje też do rurek, spódnic,
właściwie wszystkich dołów. To rzecz z gatunku „noszę ją ciągle i do
wszystkiego”.
Marynarka (oraz spodnie do kompletu) była współtworzona przez Marzenę
Salską, odpowiedzialną w Risku za zakupy produkcyjne. „Po pierwsze,
chciałam czegoś o męskim rodowodzie, czegoś nonszalanckiego, co
jednocześnie podkreślałoby talię. Po drugie – tęsknię za garsonkami
mojej mamy. Wyglądała w nich idealnie. Ten zestaw ma klimat retro, a
przy tym jest ponadczasowy” - mówi Marzena.
Tkanina wyprodukowana w Turcji.
Marynarka uszyta w Kutnie.
Pierz w 30 stopniach w delikatnym detergencie przy max. 600 obrotach,
nie pierz w mocno obciążonej pralce, nie wybielaj, nie susz w suszarce,
susz w pozycji pionowej, możesz oddać do pralni chemicznej.